Pamietacie tego gifa:
Tesknilem za ta pogoda. Juz nie musze.
Jak sobie stalem na dworze i moklem, gapiac sie na pioruny, doszedlem do nastepujacych wnioskow:
Bog moze i zjebal sprawe z wieloma rzeczami (zaczynajac od cholernych emocji, ktore tylko psuja przyjemnosc z zycia, przez katastrofy naturalne i takie pierdoly, konczac na fundamentalistach religijnych i polityach)... Ale koncerty perkusyjne wychodza mu genialnie. I z jaka oprawa do tego! :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz