Weeee!!! Znow cos sie pochrzanilo z reklamami! Yay!

poniedziałek, 12 września 2011

Kto wrobil Krolika Rogera?

Dzis sobie odswiezylem ten film. Ostatni raz widzialem go, gdy moj wiek dalo sie jeszcze przeliczyc na palcach jednej reki...
Komedia - starej daty, 1988. To pierwszy plus.
Stylizacja na filmy noir - drugi plus. Jessica Rabbit, detektyw w prochowcu i fedorze, garniaki z szelkami, gangsterki na nogach. Poezja.
Trzeci wielki plus: kreskowki. Nie mowie tu o dzieciecej fascynacji "bajkami". A moze mowie? W tym filmie spotkamy postaci od Disneya, od Warner Bros (glownie z Looney Tunes), wiekszosc tego, co pamieta sie z dziecinstwa. Brakowalo mi tylko postaci od Hanna-Barbera, ale moze i lepiej, Flinstonowie lub Jetsonowie troche by psuli klimat. A tak mamy chociazby Dumbo, mamy Krolika Bugsa w tej samej scenie co Myszke Mickey...
W skrocie: piekny powiew dziecinstwa w dobrej komedii, w swietnym stylu...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz