Weeee!!! Znow cos sie pochrzanilo z reklamami! Yay!

niedziela, 30 października 2011

Sipping whiskey, singing cowboy songs

Nie czaje, zupelnie nie czaje.
Niby wszystko u mnie wspaniale, wrecz niesamowicie. Cos, w co stracilem wiare, okazuje sie jednak prawdziwe. Powiniennem byc szczesliwy.
Do tego znalazlem dobra prace, mam teraz troche wolnego, ogolny relaks...
A ta noc znow wola o whisky...
Mam ochote siasc i upic sie w ciszy, bez nikogo.

Ja sie chyba nie nadaje do bycia szczesliwym. A do tego jestem psychopata.

C'est la vie, jak to mowia. Ukradlem to powiedzenie Mopowi i zaczynam naduzywac. Zdrowo naduzywac. I nie tyle "zaczynam", co po prostu naduzywam.

I zaczynam sie gubic w tym co chcialem przekazac tym postem.

3 komentarze:

  1. Dlaczego uważasz się za psychopatę?

    OdpowiedzUsuń
  2. Objawy psychofizyczne do specyficznych urojen wlacznie. Taki maly detal, ktory przemawia na korzysc teorii o mojej chorobie. No i opinia psychotrepa, ale konowalom zazwyczaj nie ufam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ano, nie ufasz :) Może to też tylko nadinterpretacja?

    P.S. Dziękuję za wierszyk na fb.

    OdpowiedzUsuń