Kwestia kontrastu miedzy pierwsza regeneracja Doctora (z pierwszego w drugiego), a poki co ostatnia (z dziesiatego, jedynego prawdziwego, w jedenastego, mimo wszystko dobrego). Jaka zmiana nie dosc, ze techniki, to przede wszystkim podejscia do tematu...
Pierwszy -> Drugi
Dziesiaty -> Jedenasty
niedziela, 26 czerwca 2011
sobota, 25 czerwca 2011
Take on me
Jak ogladalem ten klip z czteroakordowymi utworami, to mi wpadlo to w ucho.
Staroc, wiec dobre, mimo ze malo ambitne. Z czasow, gdy nawet pop byl fajny.
Staroc, wiec dobre, mimo ze malo ambitne. Z czasow, gdy nawet pop byl fajny.
4 akordy
Slyszalem o tym klipie juz dosc dawno i faktem jest, ze da sie to zaobserwowac.
Tutaj mamy swietny dowod: od cholery piosenek, ktore zdobyly ogromna popularnosc, mozna zagrac przy uzyciu 4 tych samych akordow. Szczerze - nie pamietam ktorych w tej chwili, podejrzewam CGDA.
Z reszta - mamy tu dowod empiryczny.
Tutaj mamy swietny dowod: od cholery piosenek, ktore zdobyly ogromna popularnosc, mozna zagrac przy uzyciu 4 tych samych akordow. Szczerze - nie pamietam ktorych w tej chwili, podejrzewam CGDA.
Z reszta - mamy tu dowod empiryczny.
PS. Nie nalezy zwracac uwagi na to, jak straszne sa to przychlasty...
czwartek, 23 czerwca 2011
Kuchnia
Brzmi swietnie, ale to klamstwo! Nie wszyscy faceci nie radza sobie w kuchni!
Znam sporo takich przykladow, sam pretenduje do miana takiego. A facetem jestem. Przynajmniej bylem, jak ostatnio sprawdzalem...
Zwiazki
To moze wydawac sie smieszne, ale bywaly chwile, ze naprawde na fejsie mi brakuje tych wszystkich opcji.
Czasem bywaly takie momenty, ze stawalem na srodku ulicy i mowilem sobie "Dude, WTF is going on in your life?".
Czasem bywaly takie momenty, ze stawalem na srodku ulicy i mowilem sobie "Dude, WTF is going on in your life?".
Opadajaca szczeka
Dzis pare obrazkow z poczekalnie kwejkowej, ktore mnie zadziwily i NAPRAWDE sie spodobaly.
Mialem nadzieje znalesc wiecej fajnych, ale ni ma :/
środa, 22 czerwca 2011
Notatka do samego siebie
Nie byc takim skurwielem. I nauczyc sie ufac kobiecie na slepo. Mozna na tym wyjsc fatalnie, albo genialnie. Gra warta swieczki.
Aha, wyspac sie.
I poprawic humor.
RAWR.
I sprawic, zeby pod mopem byl usmiech. To tak naprawde najwazniejsze...
Aha, wyspac sie.
I poprawic humor.
RAWR.
I sprawic, zeby pod mopem byl usmiech. To tak naprawde najwazniejsze...
Sounds of Playground Fading - drugie spojrzenie
Moze to kwestia tylko mojego dzisiejszego humoru, ale dzis SoPF mi lepiej podchodzi. O wiele lepiej, nawet te slabe kawalki nie wydawaly sie tak slabe, a nawet brzmialy dobrze...
Ponownie mnie zachwycilo "A new dawn". Genialne polaczenie smyczkow z dobrym, dosc ciezkim metalem. Totez zamieszczam:
Ponownie mnie zachwycilo "A new dawn". Genialne polaczenie smyczkow z dobrym, dosc ciezkim metalem. Totez zamieszczam:
Boom de yada!
Nie wiadomo skad mi sie przypomnial filmik od Discovery Channel, cholernie pozytywny...
Roxette
Tak mnie naszlo...
U wokalistki tego zespolu w 2002 wykryto raka mozgu. Rzecz jasna przeszla mase kuracji, chemii, promieniowania, etc. Guza usunieto, ale Marie Fredriksson dalej ma problemy - nie czyta, nie liczy, ma sparalizowana czesc ciala, niedowidzi na prawe oko... Ogolna masakra.
A co najlepsze - ostatnimi czasy kobieta znowu wystepuje. W tego sylwestra nawet grala (spiewala) w Warszawie... Nowy album wydaja...
Jak silnym trzeba byc, zeby nie moc stac, a jednak moc wystepowac? Kurde, zadziwia mnie kobieta.
Zazwyczaj sie ich kojarzy z utworem Joyride (tak mi sie zdaje), ale osobiscie wole The Look:
U wokalistki tego zespolu w 2002 wykryto raka mozgu. Rzecz jasna przeszla mase kuracji, chemii, promieniowania, etc. Guza usunieto, ale Marie Fredriksson dalej ma problemy - nie czyta, nie liczy, ma sparalizowana czesc ciala, niedowidzi na prawe oko... Ogolna masakra.
A co najlepsze - ostatnimi czasy kobieta znowu wystepuje. W tego sylwestra nawet grala (spiewala) w Warszawie... Nowy album wydaja...
Jak silnym trzeba byc, zeby nie moc stac, a jednak moc wystepowac? Kurde, zadziwia mnie kobieta.
Zazwyczaj sie ich kojarzy z utworem Joyride (tak mi sie zdaje), ale osobiscie wole The Look:
wtorek, 21 czerwca 2011
Sounds of Playground Fading - minirecenzja
No i stalo sie, In Flames wydalo nowy album.
13 utworow, ponad 50 minut muzyki.
Zaczelo sie od utworu pod tym samym tytulem co album. Dlugie, melancholijne intro, potem calkiem fajne pierdolniecie. Utwor nie powala, ale wydaje sie, ze moze byc dobrze. Anders IMO za bardzo sie nastawia na zawodzenie, zamiast czegos ciezszego. Duzo elektroniki...
2. utwor - Deliver us. Wydany jako singiel, z dobrym pierdolnieciem, bardzo przyjemny...
3 - All for me... Podobnie jak w pierwszym - malo melodii, duzo zawodzenia, ogolem - kiepsko, kiepsko... 4. utwor, The puzzle - podobnie.
Utwor numer 5, Fear is the weakness, zaczyna sie jak balladka, dostaje pierdolniecia i powoli zmierza do dobrego brzmienia znanego z Come Clarity.
6 - Where the dead ships dwell - lepszy niz 1, 3 i 4, ale ogolem - paskudnie... Nie do porownania z wczesniejszymi albumami, nawet tymi elektronicznymi...
The Attic, siodmy utwor to prawdziwie dobra balladka, na poziomie Flamesow. Zaczyna sie tu juz robic przyjemnie.
8 - Darker Times, w podobnej stylistyce i na podobnym poziomie co Deliver Us.
W 9 utworze, Ropes, po raz pierwszy chyba uslyszalem tak czysty wokal Fridena. Zawsze przynajmniej zabarwial go w swoisty sposob. A tu niet. I co ciekawe - swietnie to brzmi. Inaczej niz wczesniejsze albumy, jest to spora zmiana, ale nie boli, a cieszy.
Dyszka, Enter Tragedy, tez dobrze smakuje i brzmi.
11 utwor - przyznam sie, ze sie nie wsluchiwalem w tresc. Malo tekstu, modulowany glos, duzo efektow, melodia powolna, melancholijna, choc z minimalnym pierdolnieciem. Tytul "Jesters door" wydaje sie byc nawiazaniem do dawnej historii zespolu (album The Jester Race)...
12 i 13 (A new dawn i Liberation, kolejno) kopia posladki i wznosza sie nawet powyzej poziomu wczesniejszych, uelektronicznionych albumow.
Podsumowujac - zaczyna sie srednio, wspina na wyzyny dobrego singla, potem jest kiepsko, z lekkimi wzlotami, zeby zakonczyc sie bardzo dobrze...
Jeszcze, zeby urozmaicic suchy tekst, wstawiam wspomnianego singla:
Vrotslove
Stalo sie. Wroclaw zostal Europejska Stolica Kultury. I slusznie, bo to swietne miasto...
Na rzecz tego wyszedl filmik, swietnie wyrezyserowany:
Na rzecz tego wyszedl filmik, swietnie wyrezyserowany:
50's bottom-rockers
Wykonawca, sadzac po twarzy, to Bill Halley, wiec zapewne zespol to jego Komety (Bill Halley & the Comets). Pomijam wspanialosc samego utworu. Chodzi mi raczej o taniec - poproscie dowolnego wspolczesnego tancerza z tych wszystkich Ju Ken Dens czy inne Scierwo Biega Po Lodzie - da rade? Za Chinska Republike Ludowa nie da...
A na to sie przeciez nawet fajnie patrzy...
---cats
Zespoly rockabilly maja tendencje do nazywania sie zgodnie z wzorcem (...)cats. Przyklady?
The Polecats
The Stray Cats
The Teencats
i wiele innych.
Utwor od pierwszych na liscie:
The Polecats
The Stray Cats
The Teencats
i wiele innych.
Utwor od pierwszych na liscie:
Nadchodzace wakacje
Wakacje trwaja przez caly rok. Ale wspomnienia z wakacji sie fajnie opowiada:
W sumie z tym filmem sa zwiazane fajne 2 stroje:
Perfect composition...
W sumie z tym filmem sa zwiazane fajne 2 stroje:
poniedziałek, 20 czerwca 2011
Zyjac w swiecie obietnic
Z gatunku "zespoly ktore ubostwiam" - In Flames. Prekursorzy Melodic death metalu. Na dzis - utwor z ich piatej plyty, "Clayman", ostatniej w starym, surowym stylu. Potem przyszlo "Reroute to remain", a potem... Dobra, o tym kiedy indziej.
"Clayman" jest moim kandydatem do najlepszego albumu Flamesow, a takze do najlepszego albumu ever.
Tutaj bonus track, "World of promises":
(okladka na klipie jest blednie wstawiona, na zadnej wersji "Colony" ten utwor sie nie znajdowal).
"Clayman" jest moim kandydatem do najlepszego albumu Flamesow, a takze do najlepszego albumu ever.
Tutaj bonus track, "World of promises":
(okladka na klipie jest blednie wstawiona, na zadnej wersji "Colony" ten utwor sie nie znajdowal).
One for love, one for truth.
Bon Jovi to dziwny zespol. Zaczal od sztampowego glam rocka i ewoluowal, konczac poki co w okolicach pop-rocka... Ale dobrego pop-rocka. Mimo wszystkich zmian, dalej go lubie...
Tutaj cos z nowszego repertuaru:
Tutaj cos z nowszego repertuaru:
GoT - zarzut dla tworcow
Szlag mnie zaraz trafi.
Jak sie juz zabieracie za serial fantasy (a fantasy to jest, szczegolnie po 1x09, tym bardziej po tym odcinku) - przynajmniej poczytajcie troche.
Jak sie juz zabieracie za serial fantasy (a fantasy to jest, szczegolnie po 1x09, tym bardziej po tym odcinku) - przynajmniej poczytajcie troche.
TO NIE JEST SMOK!!!
To jest cholerna wywerna (lub wywern, jezeli uzywac nomeklatury Sapkowskiego). SMOKI maja 4 odnoza, 2 z tylu, 2 z przodu PLUS skrzydla. Czy ktos tu widzi lapki przednie? Niet. To ma skrzydla i zadnie chwytaki. To jest wywern. Jak na obrazie, gdzie sw. Jerzy ubija smoka. A, wlasnie. Tutaj historycy sztuki tez sie kopneli, ale im sie wybacza - nie siedza w temacie. Z reszta - sa rozne obrazy to przedstawiajace, to Paolo Uccello sie machnal, pozostali malowali dobrze.
Wersja Paolo Uccello:
Wersja Kossaka:
RAWR!
Strasznie mi sie spodobal motyw z jezykiem dinozarłów... Jest chyba pare roznych dialektow:
Rawr, mopie ;)
niedziela, 19 czerwca 2011
Co z ta moda?
Taki styl powinien w mojej opinii byc modny. Zupelnie inny model urody niz obecnie propagowany, a o niebo seksowniejszy i bardziej stylowy...
Covery robia dobrze
Juz zamieszczalem znosne wykonanie Lejdi Gagi.
Teraz sprobujmy porownac nastepujace pozycje:
Teraz sprobujmy porownac nastepujace pozycje:
Pozycja nr 1
Pozycja nr 2
O ile pozycja nr 1 podoba mi sie tylko w zwiazku z fajnymi butami "wokalistki" (ktora notabene jest brzydka jak grunt pod wygodka po 5 latach zaniedbania), tak pozycja nr 2 jest moja ulubiona na albumie String'n'Stripes.
A, wlasnie! String'n'Stripes to drugi album The Baseballs, chyba najslawniejszego zespolu od naszych zachodnich sasiadow, reaktywujacego rockabilly.
Rockabilly
Tak jak we Wrocku wstaje na nogi scena glam rockowa, to w Niemczech od lat paru rośnie scena rockabilly. Rosnie i ma sie najwyrazniej coraz lepiej.
Utwor poznalem wtedy, co poznalem mopa. Z dokladnoscia do 2 dni. Dobrze mi sie kojarzy...
Nasty Crue - Rockstar
Wspominałem już o wstającej scenie glamowej? Ładnie kopią po dupach, również na żywo.
Wolf i matkojeby
Znajomi muzycy. Lepsi na żywo niż na nagraniach.
Wrocławska scena glamowa staje na nogi!
Wrocławska scena glamowa staje na nogi!
Dzień dobry
Pierwszego dnia kudłacz stworzył posta. I tak się zaczęło.
Blog powstał, żebym miał gdzie wrzucać wszystkie linki do muzyki, filmów, obrazków, etc na jakie przyjdzie mi ochota.
Od czasu do czasu może się zdarzyć, że nerwy mi nie wytrzymają i swoją frustrację przeleję w piśmie właśnie tu.
We'll see.
Blog powstał, żebym miał gdzie wrzucać wszystkie linki do muzyki, filmów, obrazków, etc na jakie przyjdzie mi ochota.
Od czasu do czasu może się zdarzyć, że nerwy mi nie wytrzymają i swoją frustrację przeleję w piśmie właśnie tu.
We'll see.
Subskrybuj:
Posty (Atom)